Przeddzień odbioru Żuka był istnym FILMEM AKCJI. Powinniśmy mieć kamerki na głowach z nagrywaniem na żywo, żebyście byli w stanie wyobrazić sobie, co się działo, w jakim tempie, ile stresu, emocji i jaką burzę mózgów przeszliśmy. Dzień jak co dzień rozpoczęliśmy w porcie. Tam spotkaliśmy się z Mabel. Bieganie od okienka do okienka,…