Atacama otaczała nas ze wszystkich stron. Sławne skalne pustkowie, najbardziej suchy region na świecie. Nie udało nam się jednak zaznać poczucia wyalienowania. Poruszaliśmy się po wąskim pasie pustyni zagospodarowanym przez człowieka. Wzdłuż doskonałej asfaltowej szosy, za którą przyszło nam rychło zatęsknić, wiły się rury wodociągów, powietrze przecinały linie wysokiego napięcia. Regularnie przejeżdżaliśmy przez niewielkie miasteczka…