Jak wybrnąć z tarapatów, czyli „krewni i znajomi Sonika”
Parę dni nie było już żadnego wpisu. Niestety, drodzy czytelnicy – musicie się przyzwyczajać. Niebawem wyruszamy w trasę i nie wiadomo na ile często uda nam się z siebie wykrzesać parę zdań, a do tego znaleźć internet. Tak, czy owak – przez ten tydzień wydarzyło się tyle, że wydaje się, jakby minęło co najmniej parę…