Zawieszenie przednie
Przednie zawieszenie było piętą achillesową naszego Żuka. Przez uszkodzenia niektórych elementów nie dało się już ustawić geometrii, a luzy na układzie kierowniczym uniemożliwiały płynną jazdę. Szczególnie w koleinach i przy wyższej prędkości samochód mocno „pływał” po drodze, co było trudne do opanowania.
Aby zwiększyć bezpieczeństwo swoje i innych postanowiliśmy ostro wziąć się za przednie zawieszenie. Okazało się jednak, że remont naszego zawieszenia byłby zupełnie nieopłacalny, bo i tak należałoby większość części wymienić na nowe. Z pomocą przyszła nam oferta kupna prawie nowego zawieszenia z Żuka strażackiego, który miał od nowości przejechane ok. 4 tys km. Był to potwierdzony, autentyczny przebieg, zdecydowaliśmy się więc i przywieźliśmy całą, kompletną przednią belkę do Wrocławia. Doszliśmy jednak do wniosku, że chcemy mieć pewność, w jakim rzeczywiście jest stanie. Padła więc decyzja, że rozbieramy, weryfikujemy, malujemy i składamy na nowym smarze.
Jedynymi elementami, które zdecydowaliśmy się zmienić były sprężyny, które – nie wiedzieć czemu – miały tylko 1 nacięcie, czyli były najbardziej miękkie z wszystkich produkowanych sprężyn do żuka (najtwardsze, do diesla miały 4 naciecia). Optymalny stosunek twardości do komfortu dają sprężyny z 2 lub 3 nacięciami, które były często montowane w Żukach i Nysach. Udało nam się kupić od znajomego dwie sprężyny z dwoma nacięciami, fabrycznie nowe. Zostały więc odmalowane i trafiły do „nowego” zawieszenia zamiast tych z jednym nacięciem.
Już w trakcie rozbiórki było widać, że zawieszenie prawie nie nosi śladów zużycia. Wszystkie części, oprócz elementów gumowych były w perfekcyjnym stanie. Zdecydowaliśmy sie wiec na dokładne czyszczenie i odrdzewienie każdej części osobno. Finalnie wszystko zostało pomalowane przy użyciu znakomitych środków ochrony podwozia firmy Novol z serii Novol for Classic Car. Oczyszczone powierzchnie zostały dokładnie odtłuszczone, pokryte cienką warstwą podkładu reaktywnego, a następnie pomalowane farbą poliuretanową do podwozi. Poliuretan Novola to bardzo przyczepna farba, która po wyschnięciu zapewnia dobrą warstwę ochronną odporną na odpryski.
Stwierdziliśmy, że skoro już poświęciliśmy tyle czasu temu zawieszeniu, to szkoda byłoby psuć cały efekt pordzewiałymi śrubami. Wszystkie śruby zachowały się w świetnym stanie, jedynie miały lekko pordzewiałe sześciokątne łby. Zdecydowaliśmy się więc oddać je do galwanizerni, wraz z innymi elementami, takimi jak obejmy stabilizatora i drążków kierowniczych, łączniki stabilizatora, parę elementów silnika. Wszystkie te elementy zostały wytrawione w kwasie i pokryte nową warstwą żółtego ocynku.
Po wygrzebaniu z zapasu części nowych gum można było przystąpić do składania zawieszenia. Zaczęliśmy od skręcenia górnych wahaczy z kielichami, które następnie przykręciliśmy do belki. Podobnie było z dolnymi wahaczami. W międzyczasie zmontowaliśmy wsporniki drążków kierowniczych z nowymi plastikowymi tulejkami i przykręciliśmy do nich drążki kierownicze.
Potem połączyliśmy ze sobą wahacze łącznikiem wahaczy i przystąpiliśmy do montażu sprężyn. Z braku profesjonalnego ściągacza do sprężyn zamontowaliśmy je z użyciem 4 szpilek, które przełożyliśmy przez otwory na śruby w miskach sprężyn oraz w wahaczu i systematycznie dokręcając nakrętki szpilek ściskaliśmy miską sprężynę, tak, by później wymienić po kolei każdą szpilkę na właściwą śrubę.
Teraz pozostało jedynie zamontować piasty i hamulce. Zamierzamy jednak zamontować hamulce tarczowe z Lublina, a blachy osłonowe tarcz mogłyby się pogiąć przy montażu zawieszenia, dlatego wszystko to zostanie zamontowane prawdopodobnie dopiero na samochodzie.
Teraz czas skończyć składanie silnika.
Chetnie bym odkupil te sprezyny z 1 nacieciem
Poszły od razu do jednej Warszawy 🙂
Fachowo pokazane i pięknie zrobione….
Witam serdecznie.
Szukam firmy która kompleksowo odnowi zawieszenie do Warszawy M 20.
Czy posiadacie Państwo jakieś namiary na firmy tym się zajmujące ?
Ja się mogę podjąć, proszę dzwonić 609 449 555.
Możemy kogoś polecić. Znamy dobrego fachowca z Poznania. Odezwij się do nas na mesengerze 🙂